środa, 15 października 2014

Rozdział 14

Oczami Logana...
Wszedłem do swojego pokoju. Blondi leżała na moim łóżku tak że była do mnie tyłem. Widziałem jej seksowny tyłeczek i patrzyłem na nią oczarowany.
-Chodź-powiedziała i przekręciła się na plecy usiadła miała rozpiętą koszule widziałem jej goły biust
Uśmiechnąłem się i usiadłem obok niej, wzięła ode mnie butelkę wody i napiła się. Po czym odstawiła butelkę na ziemie i z gracją usiadła mi na kolanach ręce za rzuciła mi na szyję. Uśmiechnęła się.
-To co misiek pożegnasz mnie ładnie?-zapytała
-Bardzo chętnie -pocałowałem ją namiętnie i położyłem ją na łóżku, a sam wylądowałem na niej i zacząłem ją rozbierać a ona mnie. Wsunęła mi rękę w boxerki zamruczałem jak kot i zacząłem całować jej piersi.
Rozebrałem ją i .... oj było gorąco po wszystkim leżałem obok niej na boku i patrzyłem na nią głowa mnie już nie bolała
-Dzięki mała -powiedziałem
-Niech zgadnę dziewczyna cię rzuciła ty się chciałeś napić a potem się mną pocieszyłeś ?!-gwałtownie usiadła
-Mała ja ...-zacząłem się jąkać
-Spoko mi też o to chodziło - zaśmiała się i mnie pocałowała-i ja też nie pamiętam twojego imienia misiek sory -pocałowała mnie -dobra lecę fajnie było ale muszę lecieć -zaczęła się ubierać
-Fajna jesteś -powiedziałem
-Wiem jak chciał byś się kiedyś jeszcze tak zabawić to zadzwoń -położyła mi karteczkę ze swoim numerem

-Dzięki-spojrzałem na karteczkę napisała na niej Ana...ładne imię pomyślałem.
Ana już się ubrała i zbierała się do wyjścia
-Misiek jak masz na imię?-zapytałą
-Logan
-Ładne imię - powiedziała pocałowała mnie i wyszła i z powrotem położyłem się i patrzyłem w sufit zastanawiałem się od czego zacząć nowy rozdział w życiu .

Oczami Carlosa...
Zapatrzyłem się na tyłeczek tej blondyny Logana gdy wchodziła z domu Alexa to zauważyła
-Świnia - powiedziała
-Oj kochanie może gdy bym częściej oglądał twój goły tyłek to nie patrzył bym na inne dupy....znaczy - zacząłem się plątać
-Słucham? Twoim zdaniem za rzadko uprawiamy sex?-patrzyła na mnie morderczym spojrzeniem
nie no kochanie nie o to mi chodziło ale no może by tak ... no ... ciut częściej...no jestem ...facetem raz w tygodniu ...to trochę mało... wiesz ja nie narzekam ale może da się częściej ?-patrzyłem w podłogę
Alexa nic nie powiedziała tylko wyszła z kuchni. Do kuchni wszedł Kendall
-Co Alexa taka wściekłą? Okres ma?-zapytał ja spojrzałem na niego jak na debila
-Okres ? Serio?
-No co jak Vici ma to bez kija nie podchodź -powiedział i nalał sobie soku do szklanki
-Nie nie ma okresu pokłóciliśmy się o to że za rzadko się bzykamy  -powiedziałem
-U a co nie dajesz rady?-zapytał Kendall-wiesz mi też się już zdarzało ale po niebieskiej pigułce mi przeszł
-Co ty gadasz nie ona nie chce-załamałem się nad K3
-AAAAA to pewnie cie zdradza albo woli laski-zaśmiał się
-Weź spierdalaj-wyszedłem do ogrodu. Wiem że K3 żartował ale jeśli ma racje?.....

Oczami Jamesa....
Właśnie leżałem z Liz w wannie. Ja byłem oparty o brzeg wanny plecami a ona plecami opierała się o moją klatkę piersiową.
-Jimmi - gdy zdrabniała moje imię w ten sposób to wiedziałem że coś przeskrobała
-Co zrobiłaś?-zapytałem
-Nicccc kochanie ....tylko jak ostatnio pożyczyłam twój samochód to lekko potarłam bokiem o słupek i troszkę się porysował -  powiedziała i szybko zanurkowała w wodzie w wannie
-Eli!!! Jak mogłaś znowu.....-nie dokończyłem zdania bo Eli zaczęła całować i nie tylko całować mojego "małego przyjaciela ". On od razu zaczął robić się twardy
-Oj kochanie wybaczam ci -powiedziałem i wyciągnąłem ją za włosy z wody i zacząłem całować gdzie się tylko dało. Ona usiadła mi na kolanach i po chwili już byłem w niej kochaliśmy się tak namiętnie że woda wyleciała z wanny. Po wszystkim Liz poszła się ubrać a ja ścierałem podłogę w łazience....
**********************************************************************************
********************************************************************************** 
Mam nadzieje że rozdział się wam spodobał
Prosze komentujcie to dla mnie ważne :)

sobota, 11 października 2014

Rozdział 13

Oczami Tay...
Siedziałam z Harrym w jego mieszkaniu w LA.
Leżeliśmy sobie na kanapie. Harry mnie całował czułam się tak dobrze nie wiem na czym ty polega, ale Logan mnie jakoś przytłaczał... On chyba nie umie kochać... Tak na pewno ... Logan na pewno nie potrafi kochać on chyba nigdy nikogo nie kochał. Byłam dla niego tylko zabawką odskocznią ...A Harry on na pewno mnie kocha co z tego że mnie zdradził ja potrafię wybaczać. Ale wracając do rzeczywistości.
Harry właśnie zaczął rozpinać mi bluzkę. Pozwoliłam mu na to ja zdjęłam mu koszulkę i rzuciłam w kąt gdy ktoś zapukał
-Poczekaj małą to pewnie poczta-pocałował mnie i pobiegł otworzyć

Oczami Narratora...
O jak wielkie było zdziwienie Harrego gdy otworzył drzwi, a w nich zamiast poczciarza stał Logan Henderson były jego obecnej dziewczyny.
Harrego zamurowało a Logan po prostu przy****dolił (bo inaczej nie da się tego nazwać) mu w ryj.
Harry upadł i zalał się krwią z nosa zaczął płakać jak mała dziewczynka.
W progu drzwi od salonu stanęła Taylor
-Harry!!!-kleknęła obok chłopaka - jak mogłeś idioto???!!!!! Złamałeś mu nos!!! Harry kochanie nic ci nie jest?!-zaczęła głaskać go po głowie
Nagle Logan szarpną Taylor za ramiona do góry i przytrzymał ją przy ścianie.
-Kochałem cie dziwko, a ty złamałaś mi serce !- krzykną
Tay patrzyła mu ze łzami w oczach. Była przerażona nigdy nie widziała Logana w taki stanie.
On ją puściła zajebał jeszcze Harremu  kopa i wyszedł....

Oczami Taylor...
Opadłam na podłogę podpełzłam do Harrego i się do niego przytuliłam. On powoli zebrał się z podłogi i go opatrzyłam.

Oczami Logana...
Prosto od Tay pojechałem do baru zamówiłem sb kolejkę wypiłem i zamówiłem sb piwo z wkładką.
Piłem je i myślałem o ty co jej powiedziałem ulżyło mi. Chodziarz serce bolało mnie nadal jak diabli 
pomyślałem sobie że gdyby wtedy Taylor się nie wyprowadziła i nie zostawiła mnie dla Harrego to był bym skłonny jej wybaczyć ale po tym ja ona wybrała tego kastrata zamiast mnie miałem tylko i wyłącznie ochotę ją i jego zabić.
Siedziałem przy  barze i tak sb piłem to piwo myślałem nad życiem nawet jakaś laska do mnie podbijała.
Ładna długonoga blondynka nie zapamiętałem jej imienia poszedłem z nią potańczyć.
Dziewczyna ewidentnie była na mnie napalona bo zamiast ja ją to ona mnie macała w tańcu.
Ale w ramach pocieszenia i od reagowania mogłem się zabawić. Poszliśmy się napić .....

Rano...
Poczułem straszny ból głowy i jasne światło które raziło mnie w oczy. Powoli je otworzyłem i co zobaczyłem? Że leże goły pod kołdrą u siebie w łóżku z tą blondyną z którym wczoraj zabawiałem się w barze była ładna serio. Ale to była tylko zabawa teraz dziewczyna przez sen tuliła się do mojego torus.
Ja delikatnie zdjąłem jej ręce z mojej klaty założyłem boxerki wstałęm i poszedłem na dół strasznie chciało mi się pić i pomyślałem że znajde jakieś proszki na ból głowy. Na dole był Carlos z Alexą
-Wiesz jak się martwiliśmy?!!!!!-krzykną Los ja aż przykucnąłem
-Bij strzelaj kop ale nie krzycz bo nie wytrzymam głowa mnie boli-prawie wyszeptałem 
-Alexa podeszłą i podała mi szklankę wody i jakieś prochy bez pytania połknąłem je i popiłem wodą .
-Co to za dziewczyna ta co z tobą przyszła?-zapytała zaciekawiona
- To nie jest ważne ważne jest to co zrobiłeś Harremu - powiedział stojący na schodach Maslow
-Nic dałem mu tylko w ryj a Taylor powiedziałem że jest dziwką -wstałem z podłogi i oparłem się o blat
-Serio?-zapytał K3 który pojawił się za Jamesem
-Tak serio-wyprostowałem się
W tym momencie zszokowanego Kendalla minęła ta dziewczyna z mojego pokoju miała na sobie moją koszule która jej prześwitywała i było widać jej piersi i czerwone stringi minęła też James i podeszła do mnie pocałowała mnie
-Hej misiek pożyczyłam sobie twoją koszule, dasz mi coś do picia i będę spadać  - powiedziała
-Jasne mała zaraz ci przyniosę -powiedziałem
-Dzięki-znowu mnie pocałowała i poszła na górę
-Ty stary gdzie ty kurwa takie dupy znajdujesz?!-zapytał James 
Ja na niego spojrzałem i się uśmiechnąłem
-To po prostu talent stary - w ziołem butelkę wody i poszedłem na górę...
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Kolejny rozdział jest dzięki z komentarze czekam na następne każdy komentarz motywuje
CZYTASZ=KOMENTUJ

niedziela, 5 października 2014

Rozdział 12

Oczami Logan....
Kurwa macie tak czasami że budzicie się na kacu i nie chce się wam żyć?
No właśnie to ja się tak właśnie w tym momencie czułem. Jakimś cudem doczołgałem się do prysznica napiłem się wody z kranu i wlazłem pod prysznic wziąłem długi zimny prysznic. Ubrałem się i zszedłem na dół na dole w kuchni była Alexa i piła sobie kawę ja wyjąłem sobie butelkę wody i usiadłem obok niej oparłem się głową o jej ramie
-Czemu nie ma więcej takich kobiet jak ty?-zamknąłem oczy- Zobacz jak się nachlałem to mnie przytuliłaś i położyłaś spać bo akurat to pamiętam teraz jestem na kacu nieprzytomny a ty na mnie nie krzyczysz... i jak byś mogła to nie poszła byś się pukną z byłym a potem byś z nim nie uciekła, czemu ja nie mogę sobie znaleźć kogoś takiego jak ty co?-spojrzałem na nią
-Czyli to ona zdradziła ?- Alexa spojrzała mi w oczy
-Tak przeruchała się z Harrym a potem się do niego przeprowadziła-spojrzałem w podłogę
Alexa mnie przytuliła
-Proszę nie smutaj- dała mi buziaka
-Dzięki Alexa- patrze jej w oczy Carlos w szedł do kuchni
-Ej co wy robicie ?- z jego perspektywy to mogło dziwnie wyglądać
-Nic -wstałem- masz jakieś prochy na ból głowy?-spytałem
-Taaak zaraz ci dam - powiedział pocałował Alexe i poszedł po prochy na dół zeszłam Viktoria
-Tay nie odbiera ode mnie telefonu wiecie?-spojrzała na mnie - a  ty do niej dzwoniłeś?
-Nie nie będę dzwonić do tej dziwki-ja a ze schodów zeszła Liz i krzyknęła
-Logan! Nie mów tak !-podeszła do mnie -Nie nazywaj jej tak.
-Czemu?! Wytłumacz mi czemu?! Gdybym ja tak zrobił wy pierwsze byście po mnie jechały, a jej kurwa bronicie tak?! Zajebiście !!!-wstałem wściekły i poszedłem na górę

Oczami Carlosa...
Wróciłem do kuchni Logana już nie było dziewczyny stały zmieszane
-Co się stało?-patrzyłem na nie
-Logan się obraził-Liz
-I miał rację! Tak to po nim na pewno byśmy cisnęły, ale jak on ciśnie po Tay to jest źle -Alexa
-Brawo -powiedziałem - pójdę do niego
Wszedłem na górę, ale bałem iść się sam do Logana zawołałem Kendalla i Jamesa i weszliśmy do Logana ...
On palił na balkonie
-Ej Logan stary wyluzuj  - powiedział James i staną obok Logiego
-Kurwa James nie każ mi wyluzować ! Postaw się na moim miejscu. Co byś zrobił jak by Liz cie zdradziła?
-Wiesz no ja bym dał na pewno tamtemu w pysk, a z Liz bym nie gadał
Logan spojrzał na Jamesa potem na K3 i na mnie.
Po czym biegiem wypadł z pokoju
-I co ty kurwa powiedziałeś ?!-krzyknąłem na Jamesa
-Co niby?-nie rozumiał
-Kurwa on poszedł dać Haremu w ryj!-wybiegłem z pokoju K3 i James za mną
Nie dogoniliśmy go Logan  pojechał do Harego...
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Przepraszam ale zaczął się rok szkolny liceum i mam mało czasu postaram się pisać dłuższe rozdziały i cześciej je publikować postaram się żeby kolejny pojawił się w poniedziałek lub wtorek
Kocham was  i proszę KOMENTUJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sobota, 6 września 2014

Rozdział 11

Chłopaki się ewidentnie ucieszyli, a dziewczyny były zdziwione.

 Miesiąc później...
Mijały dni Logan był szalony, ale ja cały czas pisałam z Harrym.
Ja chyba nie umiem być szczęśliwa z Loganem.
Wiem że go zranię,ale  ten związek nie ma przyszłości.
I niestety stało się zdradziłam Logana ... Pewnego dnia gdy Logan był do późna w studiu pojechałam spotkać się z Harrym. Wypiliśmy trochę a że byliśmy u niego w domu to tak jakoś wyszło że zaczęliśmy się całować potem obmacywać rozbierać no i wylądowaliśmy razem w jego sypialni. Był taki czuły pieścił moje całe ciało przytulał i kochał to była bardzo upojna noc.
Następnego dnia rano po równie upojnym poranku wróciłam do domu i zaczęłam się pakować
-Co ty kurwa robisz?!!!!!!-w progu pokoju staną Logan ...

Oczami Logana ...
Poprzedni wieczór ...
Byłem do późna w studiu z chłopakami . Miałem taką straszną ochotę wrócić do domu i po prostu przytulić się do Tay...a gdy wróciłem do domu zastałem puste łóżko zacząłem do niej dzwonić ale nie odbierała niewiele myśląc wsiadłem w samochodowo i zacząłem jej szukać.
Chłopaki chcieli jechać ze mną ale powiedziałem żeby poczekali w domu.
Całą noc jej szukałem. Strasznie się bałem że coś jej się stało- Tay jest chyba kobietą mojego życia tak bardzo ją kocham nic nie może się jej stać -myślałem sb w głowie.
Rano zrezygnowany wróciłem do domu postanowiłem że się wykąpie i pojadę na policję
Wszedłem do sypialni i co zobaczyłem?!
Taylor która pakuje swoje walizki
-Co ty kurwa robisz?!!!!-krzyknąłem
-Logan ...hej...wiesz ja się ...wyprowadzam..-powiedziała
-Słucham?! Ja w nocy kurwa umierałem z nerwów bo myślałem że coś ci się stało szukałem cie a ty mi teraz mówisz że się wyprowadzasz o co kurwa chodzi?!-byłem wściekły
- No wiec między mną a Harrym coś nadal jest jestem z nim znowu kochamy się przepraszam Logan, ale przecież ja wiem że byłam dla ciebie tylko zabawką zdaje sobie z tego sprawę -powiedziała
-Słucham?!!! Ty z HARRYM TY....JA TY KURWA MOGŁAŚ MNIE ZDRADZIĆ ?!!
WIESZ CO DOBRA SPIERDALAJ MAM DOŚĆ NIE CHE NA CIEBIE PATRZEĆ WYNOŚ SIĘ!!!-krzyknąłem byłem wściekły moje serce pękło.
Tay spakował się do końca i wyszła a ja usiadłem na podłodze
-Serio jak się zakochałem musiała mnie zostawić?
Wstałem gwałtownie zbiegłem na dół chłopaki i dziewczyny mi się przyglądali wyjąłem butelkę wódki z lodówki i zabrałem ją do swojego pokoju w ciągu 10 min butelka była pusta...

Oczami Alexy...
Po tym co tu się zadziało nie wiedziałam co myśleć czy to Logan coś zrobił złego czy Taylor?
-Carlos może ja z nim pogadam co?-spojrzałam na mojego ukochanego
-Może lepiej nie kochanie jest wściekły  dawno go takiego nie widziałem -powiedział
-Tym bardziej do niego pójdę -wstałam i poszłam na górę do Logana.
Logan siedział na podłodze i obok łóżka, a na podłodze obok leżała pusta butelka po wódce którą przed chwilą wziął z lodówki.
-Logan-usiadłam obok niego-co się stało?-przytuliłam go a on powiedział tylko
-Pierwszy raz się zakochałem a ta dziwka puściła się z innym...
Nic już nie powiedział tylko się do mnie przytulił i po chwili zasną całą noc jej szukał a teraz wypił flaszkę.
Nic dziwnego. Zawołałam Carlosa pomógł mi położyć Logana i zostawiliśmy go w pokoju.
Jak Taylor mogła go zdradzić?
to be continued..........
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Pierwsza liceum i mam mało czasu ale postaram się dodawać rozdziały w weekendy 
Zachęcam do komentowania <3  

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozdział 10

Oczami Taylor...
Czekałam na Harrego w kawiarni piłam sb zieloną herbatę. Ktoś zasłonił mi oczy zadrżałam
-Hej kochani - powiedział Harry odsłonił mi oczy i pocałował w policzek usiadł na przeciwko mnie a przede mną położył różyczkę czerwoną.
-Hej ...nie mów do mnie kochanie proszę - powiedziałam - o czym chcesz pogadać?
-O nas Tay proszę wróć do mnie - Harry wziął mnie za rękę
-Harry, ale...
-Tay proszę przecież jesteś sama ja też co ci szkodzi?
-....Ja...ja mam kogoś.......-powiedziałam patrzę w kawę.
Harry puścił moją rękę
-Co ....kogo?
-Nie powiem ci to tajemnica ...nie ta rozmowa nie ma sensu - wstałam Harry też wstał złapał mnie za rękę
-Proszę cie zostań Tay  daj mi drugą szansę -trzymał mnie za ręce i patrzył mi w oczy 
-Przepraszam Harry - wyrwałam mu rękę i wyszłam z kawiarni
Szybko złapałam taksówkę i pojechałam do domu.
Weszłam do domu chciałam jak najszybciej pójść do pokoju. Ale Vici dopadła mnie w przedpokoju
-Hej i jak jesteście razem?! - zapytała
-Słucham?- po patrzyłam zdziwiona 
-No ty i Harry...przecież poszłaś się z nim spotkać i co jesteście razem ?
-Nie a powiedziałaś komuś że spotkam się z Harrym?
-No tak
-A Loganowi?
-Też - Powiedziała Vici
-Kurwa - zaklęłam cicho - gdzie jest Logan?
-No w swoim pokoju - powiedziała a ja pobiegłam na górę
Weszłam do jego pokoju bez pukania Logan siedział na balkonie palił papierosa wyszłam na balkon
-Logan...-powiedziałam cicho
-Co? - nawet na mnie nie spojrzał patrzył w przestrzeń
-Ja nie poszłam spotkać się z Harrym żeby do niego wrócić tylko żeby mu powiedzieć że mam chłopaka - kucnęłam obok niego
-Tak skoro tak to czemu mi nie powiedziałaś że idziesz się z nim spotkać - spojrzał na mnie miał strasznie mroźne spojrzenie
-Nie wiem ... bałam się że się wkurzysz -spojrzałam mu w oczy
-I tak jestem wkurwiony - patrzył na mnie z żalem w oczach
-Przepraszam - przytuliłam się do niego on wymłócił szluga i mnie przytulił
-Nie oszukuj mnie nie cierpię tego  - Logan spojrzał mi w oczy
-Ok obiecuje - pocałowałam go namiętnie- Logan może im powiemy co?
-Ok - wstał - chodź
-serio?-spojrzałam na niego
-Tak chodź
Wyszliśmy z  pokoju i zeszliśmy na dół Logan zawołał wszystkich do kuchni
-Po co nas zawołałeś? - zapytał Kendall
-Ja i Tay jesteśmy razem -powiedział Logan
Aja czekałam na reakcje innych ....
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Hej jest kolejny rozdział Proszę komentujcie i mam nadzieje że się podobało :)

niedziela, 24 sierpnia 2014

Rozdział 9 + KOMENTUJCIE !!!!!!!

W przedpokoju stał mój były Harry Styles...
-hej Tay pięknie wyglądasz - powiedział Harry
-......cccooo ty tu robisz?- lekko dygotałam
-Tay ja wiem że się rozstaliśmy, ale ...tęsknie za tb bardzo - podszedł ci cie przytulił
-Harry, ale .... nie poczekaj musimy porozmawiać na spokojnie a nie teraz prosze cie spotkajmy się później na mieście - poprosiłam
-Ok ...zadzwoń - dał mi buziaka w policzek i wyszedł
Spojrzałam na Vici, która na nas patrzyła uśmiechnęła się i powiedziała
-Wy jeszcze będziecie razem mówię ci to - uśmiechnęła się i zniknęła w kuchni
Ja oparłam się o ścianę i pomyślałam o tym że od wczoraj jestem z Loganem.
Lekko załamana poszłam na górę zobaczyłam jak Logan stoi w samych boxerkach na balkonie i pali papierosa.
Usiadłam na łóżku i sobie na niego patrzyłam tak ślicznie wyglądał. Gdy skończył palić odwrócił się i do mnie uśmiechnął
-I co kto to był piękna?-podszedł do mnie i pocałował
-A nikt ważny - pocałowałam go
-Ok idę pod prysznic idziesz ze mną kica?
-Nie idź sam -lekko się uśmiechnęłam
-Ok-pocałował mnie i wyszedł
 Ja położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o tym co się w okuł mnie dzieje przecież z Harrym byłam dość długo i co jeśli będzie chciał do mnie wrócić? Czy będę umiała mu odmówić?
Nie wiem....
A co czuje do Logana? Miłość? Nie to chyba za duże słowo...Zauroczenie...Może no nie wiem, ale co jeśli będę musiała podjąć decyzję co???? Co jeśli będę musiała wybrać między Loganem, a Harrym ?
Kto jest dla mnie bardziej odpowiedni? A może Loganowi chodzi tylko o sex?
Dobra nie będę teraz o tym myśleć ...
Wstałam i zeszłam na dół włączyłam telewizor a dokładnie MTV.
Leciały jakieś głupoty jak zwykle.
Na dół zeszła Viki Alexa i Eli...
-Dziewczyny dobrze że jesteście bo muszę z wami pogadać -powiedziałam
-Ok mów - powiedziała Eli
 -Więc chciałam wam powiedzieć że...-nie dokończyłam bo Kendall poślizgną się na schodach i spadł na sam dół
-Boże kochanie!!!-krzyknęła Vici i podbiegła do K3
My też się zerwałyśmy i do niego podbiegłyśmy
-Kendall wszystko ok?-zapytała Eli
-Taa spoko chyba -pomogłyśmy mu powoli wstać
-Na pewno ?Może pojedziemy do lekarza ?-zapytałam a w tym czasie Logan zszedł z góry
-Co się stało?-zapytał
-Kendall spadł ze schodów - powiedziała Vici
-To co zawieść cie do lekarza?-zapytał mój chłopak patrząc na K3
-Dobra dla świętego spokoju pojadę -powiedział Kendall
-Ok to pakuj się -powiedział Logan i poszedł po kluczyki
-Kochanie pojadę z tobą - powiedziała Vici
-Nie po co robić zamieszanie
-Ale co Logan będzię tak sam siedział na korytarzu?-zapytała
-Ja pojadę akurat wstąpię do apteki przy szpitalu po mój krem do twarzy -wymyśliłam coś na poczekaniu żeby z nimi pojechać
-Ok pakowaćsię do samochodu a ty sie o niego nie martw Victora nic mu nie będzie napisze ci jak już wejdzie do gabinetu - powiedział Logan
-Ok okkkk - zgodziła się Vici 
Pojechaliśmy do szpitala ja weszłam z chłopakami do izby przyjęć Kendall się zarejestrował i czekaliśmy na jego kolej. Było całkiem sporo ludzi
Kendall dopiero w przychodni powiedział nam że boli go noga i bark, mówił że nie chciał martwić Vici i takie tam. Poszłam do łazienki. Musiałam załatwić potrzeby fizjologiczne. Gdy już wyszłam z łazienki i myłam ręce Logan wszedł do łazienki
-Co ty tu robisz to babski kibel?!-powiedziałam zdziwiona
-No co nie mogłem już wytrzymać-podszedł  i mnie pocałował bardzo namiętnie na szczęście w łazience byliśmy sami. Odwzajemniłam jego pocałunek i wtedy do łazienki weszła jakaś stara gruba pielęgniara
-CO PAN TU ROBI TO DAMSKA TOALETA NIE MĘSKA!!!!-Logan się ode mnie odsuną
-Zawsze mylę toalety -uśmiechną się
-Proszę z tond wyjść i nie moletować tej pani!-kszyknełą
-Ta pani właśnie bardzo chce być molestowana !-klepną  mnie w tyłek i wyszedł
Ja się zaśmiałam
-Dziecko opamiętaj się zanim on cie wplącze w kłopoty -powiedziała pielęgniarka i wyszła
Mnie trochę zamurowało...Może ja na  prawdę źle robię będąc z Loganem?
Nie wiem nie ważne z rozpędu umyłam ręce drugi raz i wróciłam na korytarz Kendall nie był Logan siedział sam i pisał coś na telefonie.
Podeszłam i usiadłam obok niego
-Gdzie K3?-zapytałam
Przez chwile mi nie odpowiedział kończył smsa do Vicki
-Lekarz go przyjął sory pisałem Vici smsa że Kendall jest na badaniu -powiedział
-Ok spoko ...dziwna była ta pielęgniarka -uśmiechnęłam się lekko Logan zachichotał
 -No nawet bardzo-pochylił się i chciał mnie pocałować nie dałam mu
-Logan nie w szpitalu jeszcze ktoś zrobi nam zdjęcia - powiedziałam
-Wyluzuj skarbie - pogłaskał mnie po kolanie
-Ok, ale nie w szpitalu ...
-No ok jak chcesz piękna -uśmiechną się lekko
Czekaliśmy chyba z pół godziny Kendall w końcu wyszedł z gabinetu trochę kulał
-Mam usztywniacz na kolanie jest zbite mam parę snaków ale nic mi nie jest-uprzedził nasze pytanie
-Ok to co masz jakąś receptę?-zapytałam
-Tak-podał mi ją ja poszłam do apteki wykupiłam leki i kupiłam sb jakiś krem do twarzy żeby zachować pozory
Z tego wszystkiego zapomniałam że miałam się spotkać z Harrym
-Chłopaki jedzcie do domu muszę jeszcze coś załatwić wrócę taksówką - powiedziałam
-Ej małą wszystko ok?- Zapytał Logan
-Tak na pewno... jedzcie już pa - podałam Loganowi siatkę i poszłam
Napisałam Harremu smsa że możemy się teraz spotkać szybko odpisał ze ok i umówiliśmy się w którym miejscu .

  W tym samym czasie oczami Logana 

Jechałem dość szybko zastanawiałeś się gdzie ona mogła pójść i co załatwiać że nie chciała nam powiedzieć.
Tak się zamyśliłem że przejechałem przez skrzyżowanie na czerwonym świetle
-Logan!!!!!-Krzykną Kendall -Chcesz się zabić to sam ja jeszcze chce pożyć - powiedział wściekły
-Sory stary już jest ok
Chwile później dojechaliśmy do domu. Kendall opowiadał jak było u lekarza ka siedziałem i myślałem o Taylor kiedy nagle Kendall powiedział że Tay się tak zmyła dziwnie Vici powiedziała
-Pewnie poszła spotkać się z Harrym jak tu rano przyszedł tak na sb słodko patrzyli - powiedziała a mi się coś skręciło w środku
-Kkkto to Harry ?-zapytałem
-Jej były Harry Styles, rano tu przyszedł i chyba chciał żeby do sb wrócili ...oni tak słodko wyglądają w sumie co jej szkodzi jest sama mogli by do sb wrócić - powiedziała Vici mi zrobiło się niedobrze poczułem na sb przeszywający wzrok Alexy nie mogłem go znieść wstałem z kanapy i poszedłem na górę....
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Dzięki Bogu na brak weny nie narzekam więc kolejny rozdział jest proszę komentujcie widzie ilość wyświetlę a jest jeden lub dwa komentarze to dla mnie mega ważne jak będzie tak mało komentarzy to nie będę mieć motywacji do pisania oczywiście ja bardzo dziękuje dziewczyną które kontumacjom 
dzięki wam mam motywacje do pisania <3

piątek, 22 sierpnia 2014

Rozdział 8 + Powrót i Przeprosiny

Na zakupach tak jakoś zaczęłam się zastanawiać co sobie kupić  żeby Loganowi się podobało.
Nakupowałam sobie z dziewczynami dużo nie potrzebnych rzeczy. Poszłyśmy na obiad zamówiłyśmy i zaczesałyśmy sobie gadać.
-Logan znowu sprowadził sobie jakąś dupe na noc-powiedziała Liz
-Tak też to słyszałam całą noc się kotłowali nie mogłam przez niech spać-dodała Alexa
-Co te napalone małolaty w nim widzą ?
-Nie wiem, ale zastanawiam się kiedy ona do niego przyszłą i kiedy od niego wyszła bo nic nie słyszałam -dodała Vici-Tay ale przecież ty siedziałaś z LOGANEM OD 03;00 SAMA WIDZIAŁAŚ TĄ MAŁOLATĘ? BO JAK PRZED CZWARTĄ ZESZŁAM PO WODE TO JESZCZE SIEDZIELIŚCIE -powiedziała a mnie lekko sparaliżowało
-Wiesz od razu jak poszłaś na górę ja zmyłam się do pokoju i nie wiem kiedy przyszła -powiedziałam i napiłam się drinka którego przed chwilą przyniósł mi kelner
-A no ok -powiedziała Vici
Dziewczyny zaczęły o czymś gadać a ja  poczułam że dostałam sms'a
Sms był od  Logana
"hej piękna jak tam na zakupach kopiłaś sb coś fajnego(pisze fajne myślę seksowne)?
ja siedzie z chłopakami w studiu i ćwiczymy piosenki "-przeczytałam wiadomość i się uśmiechnęłam
"coś fajnego się może znajdzie, ale jako mój przyjaciel chyba nie powinieneś wysłać mi takich wiadomości co?"-zaczęłam go podpuszczać, odpowiedź przyszłą szybko
"a może ja już nie chce być przyjacielem co? a by chcesz żebym był tw przyjacielem?
czy chcesz zrobić mi te przyjemność i zostać moją dziewczyną?"-odpisałam mu szybko
"kiedy ty ostatnio miałeś dziewczynę na dłużej niż noc ?"
odpisał "eeeee noooo dawno jakoś tak z rok temu xd"-napisał
a ja odpisałam" ok zgadzam się "
on szybko wysłał mi " :* "
Schowałam telefon do torebki. Akurat podali nam jedzenie gadałyśmy o jakichś pierdołach ale postanowiłam ze na razie nie powiem dziewczyną.
Po obiedzie wróciłyśmy do domu chłopaków jeszcze nie było postanowiłam że przymierze to co sb kupiłam poszłam do swojego pokoju i zaczęłam przymierzać
Strój pierwszy:


Strój drugi:


Stój trzeci:


Kopiłam sobie też coś bardziej niegrzecznego :


Gdy przemierzałam ostatni strój do mojego pokoju wślizną się mój nowy chłopak
-O kurwa ale ślicznie wyglądasz piękna-Podszedł do mnie i mnie namiętnie pocałował tak że placami oparłam się o ścianę. Oczywiście rączki Logana nie mogły być grzeczne i wylądowały na moim tyłku logan złapał mnie za ogonek
-Co teraz jesteś moim króliczkiem? A tak swoją drogą to fajne uszy -zaśmiał się ja też się zaśmiałam i go pocałował
-Ty nie możesz być normalny-powiedziałam
-Tak a co ty niby normalna jesteś? -uśmiechnął się
-Nie ...mogę się przebrać?-zapytałam
-A może ja cie najpierw rozbiorę i się trochę zabawimy co?-uśmiechną się łobuzersko i poczułam jak rozpina suwak który miałam na plecach przy tym zaczął mnie namiętnie całować
-A jak tamci nas usłyszą?-spojrzałam mu w oczy-co będzie ?
-Nic nie będzie bo nie usłyszą
Przeszliśmy na łóżko było bardzo przyjemnie gdy Logan pieścił moje ciało. Zaczęłam go rozbierać.
Zdjęłam mu koszule teraz ja byłam na nim. Siedziałam mu na biodrach i rozpinałam mu spodnie on obserwował moje ciało. Zdjęłam mu spodnie razem z boxerkami. I możecie się domyślić co działo się później. Co ja poradzę że Logan w łóżku jest bogiem. Wymęczył mnie i po wszystkim sb na mnie leżał a dokładnie na moich cyckach miał głowę. Poczułam jak wtula mi się w cycki zaczęłam głaskać go po głowie.
-Ciekawe jak zareagują ?-powiedziałam
-Na co?-zapytał a ja poczułam że zaczął całować mnie po piersiach
-Na nas kocie-powiedziałam i pod wpływem jego dotyku zamruczałam
Logan oparł się na łokciach i spojrzał mi w oczy
-I kto ty jest kotem to ty mruczysz - uśmiechnął się
-Oj cicho -pociągnęłam go na sb i pocałowałam. Leżeliśmy i całowaliśmy się jeszcze chwile po czym wstałam i zaczęłam się ubierać.
-Chodź jeszcze do łóżka -Logan pociągnął mnie na łóżko
Usiadłam obok Logano
-Ej no weź chce im już powiedzieć
-Tak bardzo ci się do tego spieszy? -zapytał i usiadł
-No w sumie nie - pocałowałam go
Logan się uśmiechną.
-Tay! Chodź na dół masz gościa! -krzyknęła Vici
-Ok zaraz będę!
-Gość? Zapraszałaś kogoś?-zapytał mój CHŁOPAK
-Nie -wstałam i zeszłam na dół oczywiście ubrana i mnie zamurowało.
W przedpokoju stał mój były Harry Styles...
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Wiem że mnie długp nie było ale teraz postaram się pisać często praktycznie dopiero teraz jestem w domu i teraz do końca wakacji postaram się dodać minimum dwa rozdziały
Przepraszam za nieobecność kocham was i pozdrawiam <3