sobota, 31 maja 2014

Rozdzial 5

Siedziałam pod sala Logana i kiwałam się na krześle. leżał na OJOM-ie Dlatego na razie nikt z nas nie mógł tam wejść. Gustawo po rozmowie z lekarzem wrócił i powiedział ze Logan ma bardzo dużo obrażeń wewnętrznych i lekarze tamowali trzy krwotoki wewnętrzne wiec szansa na to ze przeżyje jest nie wielka . Kendall stal oparty o ścianę i miał łzy w oczach Carlos płakał i siedział na podłodze, a płakał jak dziecko. James stal wtulony w Eli. A ja Alexa i Emily stałyśmy przy szybie i na niego patrzyłyśmy. Nagle na korytarz wpadli paparazzi i zaczęli nagrywać to co się tu dzieje.
Zaczęli zadawać chłopakom pytania . O BTR czy rozpadnie się jeśli Logan nie przeżyje . Carlos nie wytrzymał uderzy jednego z dziennikarzy w twarz z całej siły tamten poleciał na podłogę . Chłopaki błyskawicznie byli przy Carlosie i go przytrzymali a ochrona zabrała paparazzi. To była jakąś masakra.
-Co ty robisz Carlos?!-Alexa była wściekła stała na przeciwko niego
-Twój  przyjaciel umiera a ty się w jakieś bójki bawisz zabawy sobie urządzasz?!
-Alexa słyszałaś o co oni pytali Carlos dobrze zrobił-James się za nim wstawi i go przytulił
-tak dobrze ale to nie ty jesteś nagrany jak bijesz fotografa!!!
Nagle uszczelniamy dziwek jednostajny pisk ....serce Logana przestało bić.
Lekarz do niego pobiegł my wpadliśmy w panikę na korytarzu.
-Defibrylacja-zaczadzi doktor.
Uderzy Logana prądem jego serce nie zaczęło bić próbował drugi i trzeci raz ale dopiero za czwartym przywrócił krążenie w organizmie Logana.James zemdlał. tak centralnie zemdlał i pielęgniarki musiały sie nim zajmować.

Miesiąc później...

Logan czuł się lepiej jutro wychodzi ze szpitala wybaczył mi to co powiedziałam wtedy przede jego wypadkiem, ale jesteśmy tylko przyjaciółmi ...tak jest ok...taaa udam ze się sama nie oszukuje.
Dziś chłopaki byli u Logana cały dzień praktycznie codziennie ktoś u niego siedział.
Z resztą Loguś w szpitalu się nie nudził bo ma do zabawiania panie pielęgniarki które go ubóstwiają.
Tak więc mi dziś sprzątałyśmy dom na powrót Logana . Ja z Eli sprzątałyśmy pokój Logana.
O kurwa to co on miał pod łóżkiem to ...ooo kurwa ciężki temat. Tam po prostu było dosłownie wszystko od pustych butelek po bieliznę i to nie tylko jego po szlugi i zużyte gumki masakra . Logan i jego zasada porządek w pokoju jest ale pod łóżkiem już nie musi być. Udało nam się jakoś posprzątać ten burdel było ciężko ale się udało. Wieczorem dom lśnił i chłopcy wrócili. Okazało się że Logan faktycznie jutro wychodzi i za dwa dni zaczynają przygotowania do trasy. Więc za długo sb nie po odpoczywa.
Wszyscy byliśmy zmęczeni więc ja szybko zmyłam się do pokoju.

Oczami Eli...

Poszłam pod prysznic...miałam już dość tego miesiąca mój brat zawsze sb coś zrobi a potem ja mam przez niego nerwy. Nie brałam piżamy do łazienki więc w ręczniku i z włosami w koczek wróciłam do pokoju na łóżku leżał James i bawił się moją nocną koszulką w którą miałam zamiar się ubrać po powrocie z łazienki.
-Dasz mi moja piżamę?-zapytałam
-Nie możesz spać tak-uśmiechnął się patrząc na moje długie opalone nogi których ręcznik nie zakrywał
-ok jak chcesz-odchyliłam kołdrę weszłam pod nią w ręczniku i zgasiłam lampkę nocną, kątem oka widziałam jak James  rzucił gdzieś w kąt moja piżamę i przytulił się do mnie od tyłu
-Eli....-pocałował mnie w nagie ramie
-słucham James?-udawałam że nie wiem o co mu chodzi
-a może byś tak zrzuciła ręczniczek co?-jego ręka powędrowała na mój biust i zaczął rozplątywać mój ręcznik
-No nie wiem a zasłużyłeś byłeś grzeczny?-spojrzałam mu w oczy z uśmiechem
-Tak! Ja zawsze jestem grzeczny-już nic nie zdążyłam powiedzieć bo on zaczął mnie całować
a potem był bardzo długi i bardzo udany sex...

Oczami Tay...

Wstałam rano i pojechałam z Kendallem po Logana . Logan już był ogarnięty tylko musiał sie z pielęgniarkami pożegnać...Jedna się nawet popłakała jak zobaczyła że Logan wychodzi ze szpitala .
W drodze ze szpitala gadaliśmy tak na luzie w domu zjedliśmy obiad wyśmiałyśmy z dziewczynami porządek w pokoju Logana. Potem jakoś wszyscy rozeszli się do swoich zajęć a ja poszłam z Loganem do ogrodu.
Usiedliśmy na hamaku przytuliłam się do niego
-Bałam się wtedy o cb-spojrzałam mu w oczy
-oj mała przyznaj się ze balas się ze nie będziesz miała kogo obrażać-zaczął się śmiać ja też się zaśmiałam
-O hej Tay widzę ze już odebraliście go ze szpitala- z za płotu wychyliła się nasza nowa sąsiadka Logan jej jeszcze nie poznał bo wprowadziła się gdy był w szpitalu. Miała na imie Mija .
-Hej Mija poznaj to Logan-Logan wstał podszedł do niej i podał jej rękę
-Hej-ona a ona
-Hej przystojniaku wpadnij do mnie wieczorem to sb porozmawiamy -uśmiechnęła się miała tak duży dekolt że 
praktycznie miała całe cycki na wierzchu.
-eeee ok może wpadnę dzieki-powiedział Logan tamta wysłała mu buziaczka i zniknęła z powrotem za plotem
Spojrzałam na Logana a on na mnie
-No co?-on 
_ni ledwo wróciłeś a już sb randki dogadujesz no brawo-ja
-To wcale nie randka Tay no małą-przytulił mnie -chce troche pobyć w domu...z wami -zrobiło mi się ciepło w środku
***************************************************************************************************************************************
***************************************************************************************************************************************
Wybaczcie mi moją długą nie obecność zbliżają się wakacje więc już do was wracam kocham was mam nadzieje 
że ktoś to jeszcze czyta <3