niedziela, 24 sierpnia 2014

Rozdział 9 + KOMENTUJCIE !!!!!!!

W przedpokoju stał mój były Harry Styles...
-hej Tay pięknie wyglądasz - powiedział Harry
-......cccooo ty tu robisz?- lekko dygotałam
-Tay ja wiem że się rozstaliśmy, ale ...tęsknie za tb bardzo - podszedł ci cie przytulił
-Harry, ale .... nie poczekaj musimy porozmawiać na spokojnie a nie teraz prosze cie spotkajmy się później na mieście - poprosiłam
-Ok ...zadzwoń - dał mi buziaka w policzek i wyszedł
Spojrzałam na Vici, która na nas patrzyła uśmiechnęła się i powiedziała
-Wy jeszcze będziecie razem mówię ci to - uśmiechnęła się i zniknęła w kuchni
Ja oparłam się o ścianę i pomyślałam o tym że od wczoraj jestem z Loganem.
Lekko załamana poszłam na górę zobaczyłam jak Logan stoi w samych boxerkach na balkonie i pali papierosa.
Usiadłam na łóżku i sobie na niego patrzyłam tak ślicznie wyglądał. Gdy skończył palić odwrócił się i do mnie uśmiechnął
-I co kto to był piękna?-podszedł do mnie i pocałował
-A nikt ważny - pocałowałam go
-Ok idę pod prysznic idziesz ze mną kica?
-Nie idź sam -lekko się uśmiechnęłam
-Ok-pocałował mnie i wyszedł
 Ja położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o tym co się w okuł mnie dzieje przecież z Harrym byłam dość długo i co jeśli będzie chciał do mnie wrócić? Czy będę umiała mu odmówić?
Nie wiem....
A co czuje do Logana? Miłość? Nie to chyba za duże słowo...Zauroczenie...Może no nie wiem, ale co jeśli będę musiała podjąć decyzję co???? Co jeśli będę musiała wybrać między Loganem, a Harrym ?
Kto jest dla mnie bardziej odpowiedni? A może Loganowi chodzi tylko o sex?
Dobra nie będę teraz o tym myśleć ...
Wstałam i zeszłam na dół włączyłam telewizor a dokładnie MTV.
Leciały jakieś głupoty jak zwykle.
Na dół zeszła Viki Alexa i Eli...
-Dziewczyny dobrze że jesteście bo muszę z wami pogadać -powiedziałam
-Ok mów - powiedziała Eli
 -Więc chciałam wam powiedzieć że...-nie dokończyłam bo Kendall poślizgną się na schodach i spadł na sam dół
-Boże kochanie!!!-krzyknęła Vici i podbiegła do K3
My też się zerwałyśmy i do niego podbiegłyśmy
-Kendall wszystko ok?-zapytała Eli
-Taa spoko chyba -pomogłyśmy mu powoli wstać
-Na pewno ?Może pojedziemy do lekarza ?-zapytałam a w tym czasie Logan zszedł z góry
-Co się stało?-zapytał
-Kendall spadł ze schodów - powiedziała Vici
-To co zawieść cie do lekarza?-zapytał mój chłopak patrząc na K3
-Dobra dla świętego spokoju pojadę -powiedział Kendall
-Ok to pakuj się -powiedział Logan i poszedł po kluczyki
-Kochanie pojadę z tobą - powiedziała Vici
-Nie po co robić zamieszanie
-Ale co Logan będzię tak sam siedział na korytarzu?-zapytała
-Ja pojadę akurat wstąpię do apteki przy szpitalu po mój krem do twarzy -wymyśliłam coś na poczekaniu żeby z nimi pojechać
-Ok pakowaćsię do samochodu a ty sie o niego nie martw Victora nic mu nie będzie napisze ci jak już wejdzie do gabinetu - powiedział Logan
-Ok okkkk - zgodziła się Vici 
Pojechaliśmy do szpitala ja weszłam z chłopakami do izby przyjęć Kendall się zarejestrował i czekaliśmy na jego kolej. Było całkiem sporo ludzi
Kendall dopiero w przychodni powiedział nam że boli go noga i bark, mówił że nie chciał martwić Vici i takie tam. Poszłam do łazienki. Musiałam załatwić potrzeby fizjologiczne. Gdy już wyszłam z łazienki i myłam ręce Logan wszedł do łazienki
-Co ty tu robisz to babski kibel?!-powiedziałam zdziwiona
-No co nie mogłem już wytrzymać-podszedł  i mnie pocałował bardzo namiętnie na szczęście w łazience byliśmy sami. Odwzajemniłam jego pocałunek i wtedy do łazienki weszła jakaś stara gruba pielęgniara
-CO PAN TU ROBI TO DAMSKA TOALETA NIE MĘSKA!!!!-Logan się ode mnie odsuną
-Zawsze mylę toalety -uśmiechną się
-Proszę z tond wyjść i nie moletować tej pani!-kszyknełą
-Ta pani właśnie bardzo chce być molestowana !-klepną  mnie w tyłek i wyszedł
Ja się zaśmiałam
-Dziecko opamiętaj się zanim on cie wplącze w kłopoty -powiedziała pielęgniarka i wyszła
Mnie trochę zamurowało...Może ja na  prawdę źle robię będąc z Loganem?
Nie wiem nie ważne z rozpędu umyłam ręce drugi raz i wróciłam na korytarz Kendall nie był Logan siedział sam i pisał coś na telefonie.
Podeszłam i usiadłam obok niego
-Gdzie K3?-zapytałam
Przez chwile mi nie odpowiedział kończył smsa do Vicki
-Lekarz go przyjął sory pisałem Vici smsa że Kendall jest na badaniu -powiedział
-Ok spoko ...dziwna była ta pielęgniarka -uśmiechnęłam się lekko Logan zachichotał
 -No nawet bardzo-pochylił się i chciał mnie pocałować nie dałam mu
-Logan nie w szpitalu jeszcze ktoś zrobi nam zdjęcia - powiedziałam
-Wyluzuj skarbie - pogłaskał mnie po kolanie
-Ok, ale nie w szpitalu ...
-No ok jak chcesz piękna -uśmiechną się lekko
Czekaliśmy chyba z pół godziny Kendall w końcu wyszedł z gabinetu trochę kulał
-Mam usztywniacz na kolanie jest zbite mam parę snaków ale nic mi nie jest-uprzedził nasze pytanie
-Ok to co masz jakąś receptę?-zapytałam
-Tak-podał mi ją ja poszłam do apteki wykupiłam leki i kupiłam sb jakiś krem do twarzy żeby zachować pozory
Z tego wszystkiego zapomniałam że miałam się spotkać z Harrym
-Chłopaki jedzcie do domu muszę jeszcze coś załatwić wrócę taksówką - powiedziałam
-Ej małą wszystko ok?- Zapytał Logan
-Tak na pewno... jedzcie już pa - podałam Loganowi siatkę i poszłam
Napisałam Harremu smsa że możemy się teraz spotkać szybko odpisał ze ok i umówiliśmy się w którym miejscu .

  W tym samym czasie oczami Logana 

Jechałem dość szybko zastanawiałeś się gdzie ona mogła pójść i co załatwiać że nie chciała nam powiedzieć.
Tak się zamyśliłem że przejechałem przez skrzyżowanie na czerwonym świetle
-Logan!!!!!-Krzykną Kendall -Chcesz się zabić to sam ja jeszcze chce pożyć - powiedział wściekły
-Sory stary już jest ok
Chwile później dojechaliśmy do domu. Kendall opowiadał jak było u lekarza ka siedziałem i myślałem o Taylor kiedy nagle Kendall powiedział że Tay się tak zmyła dziwnie Vici powiedziała
-Pewnie poszła spotkać się z Harrym jak tu rano przyszedł tak na sb słodko patrzyli - powiedziała a mi się coś skręciło w środku
-Kkkto to Harry ?-zapytałem
-Jej były Harry Styles, rano tu przyszedł i chyba chciał żeby do sb wrócili ...oni tak słodko wyglądają w sumie co jej szkodzi jest sama mogli by do sb wrócić - powiedziała Vici mi zrobiło się niedobrze poczułem na sb przeszywający wzrok Alexy nie mogłem go znieść wstałem z kanapy i poszedłem na górę....
***********************************************************************************
***********************************************************************************
Dzięki Bogu na brak weny nie narzekam więc kolejny rozdział jest proszę komentujcie widzie ilość wyświetlę a jest jeden lub dwa komentarze to dla mnie mega ważne jak będzie tak mało komentarzy to nie będę mieć motywacji do pisania oczywiście ja bardzo dziękuje dziewczyną które kontumacjom 
dzięki wam mam motywacje do pisania <3

4 komentarze:

  1. Ogólnie pomysł jest bardzo fajny. :)
    Jeżeli mogę, to dam Ci radę:
    Nie umieszczaj w opowiadaniu skrótów typu "tb", "cb" bo to niszczy cały jego urok.
    I nie pisz czegoś takiego jak "cccooo" czy "kkkto". :P
    A poza tym jest okej. :D
    Nie traktuj tego jako nieudany hejt, tylko jako przyjacielską radę. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O jej... to się porobiło. Skoro Tay jest z Loganem to nie powinna zastanawiać się nad Harrym. To takie skomplikowane. Wybierać mdz dwoma facetami. Ale skoro jest z nim to musi go raczej kochać. Szkoda, że Tay nie wytłumaczyła mu jaka jest sytuacja. Teraz Logan myśli, że go oszukuje albo go zdradza czy coś. No dobra. Już kończę. Świetny rozdział. Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale sie podziało.. kurde.. ale mam nadzieję, ze Logan i tak będzie z Tay i zapewne nie obędzie sie bez kłótni po tym wydarzeniu
    super rozdział i czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń